top of page

Dla kogo jest ten spacer?


Duszący się pies, na obroży (o ile nie na kolczatce), idzie jak przecinak przed siebie od boku do boku, dyszy i zipie, ale w pośpiechu łapie cząsteczki zapachu z okolicznych skwerków. Napięta metrowa smycz lub zablokowana na metr smycz automatyczna a na jej końcu człowiek z prawie że wyrwaną ręką z barku, ale z nosem w telefonie. Gdy pies zatrzyma się choć na sekundę by powąchać krzaczek, na którym inny Fafik zostawił swój zapach, człowiek z rozgoryczeniem szarpie smycz i odciąga swojego psa nie zatrzymując kroku.

Pies z przytwierdzonym smyczą człowiekiem będącym myślami w zupełnie innym miejscu, lecz zmaterializowanym na chodniku. Na widok przechodzącego innego psiaka w odległości 20 m, człowiek skraca maksymalnie smycz, przyciąga na siłę swojego podopiecznego do nogi, ciśnienie i nerwówka. Ten zaalarmowany namierza intruza i wszczyna ostrą jadkę, drze się, paszczy okrutnie, staje dęba na tylnych łapach. I się zaczyna nerwówka, krzyki i ciąganie na smyczy przez owego człowieka, walka z psem. Znika z pola widzenia pies sąsiada, lecą epitety w stronę psa, "ale ty jesteś głupi, nic nie umiesz...blabla" szarpnięcie smyczą, rundka dokończona między blokami na trasie "sikukupa", koniec spaceru. Kolejny wieczorem.


Znajomy widok?

Na osiedlu od 2 lat widuję codziennie takie duety, i patrząc na ten obrazek wiem, że uczestnicy tego spaceru nie czerpią z niego ani krzty przyjemności. Taki spacer jest dla psa rutynową czynnością fizjologiczną, często przysparzającą stres. A dla człowieka przykrym obowiązkiem.


Więc dla kogo jest ten spacer? Co zrobić by spacer był przyjemny dla opiekuna psa i przede wszystkim dla psa?


Spacer jest dla psa!


Po co wychodzimy na spacer z psem?

A no po to by mógł zrealizować swoje potrzeby. I nie mam na myśli tylko najbardziej podstawowych potrzeb fizjologicznych takich jak siku i kupa, lecz wszystkie potrzeby osobnicze charakterystyczne dla gatunku, niezbędne do prawidłowego funkcjonowania. Takich jak eksploracja terenu poprzez obserwację i węszenie, zabawy łowieckie i ogólna aktywność, kontakt socjalny z psami oraz ludźmi, gryzienie, żucie i kopanie dołków.Zachowania te same z siebie są dla psa przyjemne i stanowią wewnętrzną nagrodę, konieczną do utrzymania dobrego samopoczucia. Wszystko to co najbardziej psie.

W domu zazwyczaj oczekuje się od psa spokoju, zabrania się biegania i zabawy. Środowisko domowe jest ubogie w zapachy, bo wszystkie są znane, i nie ma komu obwąchiwać tyłka. Same nudy.

To gdzie pies mieszkający w bloku ma realizować zapisane w genach wzorce aktywnych zachowań typowych dla gatunku, jak nie na spacerach?


Oczywiście rodzaj i intensywność potrzeb zależy między innymi od rasy czy typu psa, od wieku i jego wcześniejszych doświadczeń, ale niepodważalne jest to, że musi mieć czas by to robić.

Więc czas spaceru powinien być w pełni poświęcony dla psa. Bo po to właśnie wychodzimy z nim na zewnątrz, nie po to by myśleć o niebieskich migdałach, nie po to by iść po drodze do sklepu czy "skrolować fejsa", tylko po to by pies mógł powąchać ślady zapachowe innych zwierząt, obserwować ludzi i inne psy, więc opiekun psa powinien zejść na chwilę z chodnika, wejść na trawę i dać przeczytać nosem "poranną gazetę".


Spacer w trakcie którego pies ma swobodę węszenia i możliwość zbierania informacji jest cenniejszy od długiego szybkiego przejścia z punktu A do punktu B bez zatrzymania.

la

Rasti - 3 miesięczna landseerka w trakcie nauki chodzenia na luźnej smyczy.


A więc drogi opiekunie psa jeśli spacer z psem nie sprawia Ci i psu radości:


Poluźnij smycz!

Na spacery najlepsza jest przepinana smcz 2,5 - 3 m, nie automatyczna.

Smycz ma być przestrzenią a nie środkiem przymusu, czy barierą i pies musi mieć szans nauczyć się odległości na jaka może sobie swobodnie odejść i eksplorować.

Pies nie urodził się po to by chodzić przy nodze, i musi nauczyć się zasad i tej czynności, dostosuj tępo spaceru do tępa psa.

Ucz psa chodzenia na luźnej smyczy i przyjmij zasadę:


Pies ciągnie - nie idziemy stoimy w miejscu, dopiero jak pies nie ciągnie poruszmy się do przodu


Jeśli przyjemiesz tę zasadę i z konsekwencją wdrożysz w życie pies nauczy się, że ciągnięcie wcale nie pozwala mu szybciej dojść do celu, a uniemożliwia poruszanie.


Jeśli twój pies ma dużo siły a ciągniecie jest nawykiem, i nie jesteś w stanie zatrzymać się i utrzymać psa, możesz skorzystać w początkowych etapach nauki luźnej smyczy z pomocy szelek typu easy walk. W easy walkach pies nie jest w stanie mocno szarpnąć właściciela, panowanie nad psem jest o wiele łatwiejsze, a sama siła ciągnięcia znacznie mniejsza.

Ciastek w szelkach typu easy walk


Szelki są zapinane z przodu, a nie od góry (jak w szelkach tradycyjnych) pies nie jest w stanie ciągnąć do przodu, bo jest automatycznie delikatnie obracany w stronę, po której stoi opiekun trzymający smycz, nie sprawiają bólu czy dyskomfortu.

Szelki działają tylko tak długo jak pies ma je na sobie. Oznacza to, że nie uczą one psa za nas jak ładnie chodzić na smyczy tylko mechanicznie uniemożliwiają ciągnięcie. Najlepiej jest stosować je pod okiem specjalisty równolegle z systematycznym treningiem.



Pamiętaj: do ciągnięcia trzeba dwojga, zastanów się zatem nad swoją postawą, czy ty czasem podciągasz psa za pomocą smyczy.? Czy odciągasz psa smyczą od gdy się zatrzyma lub zawęszy i zaplącze o drzewo/słup.?

Zaprzestań podciągania smyczą, staraj się skupiać uwagę psa np cmoknięciem i przywołać go werbalnie a nie za pomocą szarpania.


W trakcie spaceru opiekun psa powinien zachowywać się spokojnie i przyjaźnie, nie powinien się denerwować i spinać. Zrelaksowany opiekun to osoba zachowująca się normalnie, o rozluźnionych mięśniach, spacerująca bez pośpiechu i swobodnie, z uśmiechem, przemawiająca delikatnym, wesołym głosem.

Człowiek spięty ma nieregularny oddech, napięte mięśnie i poważny lub zestresowany wyraz twarzy, a typowymi dla niego zachowaniami są: napinanie i skracanie smyczy, mówienie zmartwionym lub przestraszonym głosem, pocieszanie psa, denerwowanie się na niego oraz szybki i sztywny chód. Udawany relaks w niczym nie pomoże.

Na spacerze opiekun musi być uważny, i skrupulatnie kontrolować sygnały, które wysyła, aby mieć pewność że nie przyczynia się do powstawania napięcia u psa.



Ucz się psiej mowy ciała. Psy się komunikują głównie za jej pomocą. Dzięki tej wiedzy będzie ci łatwiej ocenić jakie jest nastawienie twojego podopiecznego i innych psów; i w sposób kontrolowany będziesz mógł umożliwić mu właściwe kontakty społeczne z innymi psami.


Zabieraj psa na spacery w nowe miejsca. Spacery typu "kupasiku" na tej samej trasie, to ogromna nuda dla psa. Codzienne spacery w na różnych trasach i miejscach dostarczają psu niezbędnej stymulacji umysłowej, i pozwalają eksplorować nieznane są świetnym ubogaceniem życia czworonożnego puszka. Zabieraj go na wycieczki, do psich parków, na wybiegi by mógł obcować z różnymi psami, ludźmi


Wydłuż czas spaceru adekwatnie do potrzeb swojego psa. Dwa trzy 15 minutowe spacery to często zbyt mało dla psów które większość czasu spędzają w mieszkaniu, i nie jest możliwe by pies w tym czasie miał szansę zająć się swoimi psimi sprawami i obowiązkami. Zaplanuj sobie czas tak by wyjść w ciągu dnia na minimum 45 minutowy spacer z psem.


Planuj przebieg spaceru. Przez pierwsze 15 minut spaceru zagwarantuj psu możliwość węszenia, obserwowania. Gdy ten czas minie poświęć w pełni swoją uwagę i zainteresowanie pupilowi. Poćwicz chodzenie na luźnej smyczy blisko nogi, potrenuj nabyte umiejętności i poćwicz nowe sztuczki, pobaw się z nim w przeciąganie zabawki, aportowanie. A ostanie 10 spaceru i drogę powrotną przeznacz na wyciszenie psa, relaks, ponowne węszenie.


Molly skoncentrowana na swojej opiekunce

Ucz psa koncentracji uwagi na twojej osobie, spraw by pies chciał na ciebie patrzeć i słuchał co do niego mówisz. Szkolenie i nauka nowych umiejętności bardzo pomaga w komunikacji między przewodnikiem a psem

Im więcej się z psem ćwiczy, tym bardziej pies koncentruje się na opiekunie, nie tylko jest zmotywowany ale również zaangażowany w pracę i kontakt z opiekunem, tym mniej wyłapuje bodźców prowokujących zachowania kłopotliwe na spacerze (szczekanie, zachowania agresywne, ekscytacja, bronienie zasobów, polowanie na inne zwierzęta itp.) Ucz psa autokontroli, bezwarunkowego siadania na polecenie, koncentracji i przywołania. Dzięki tym umiejętnościom panowanie nad zachowaniem psa na spacerze będzie łatwiejsze. Naucz się kontrolować umysł psa a nie jego ciało. Na naszym blogu znajdziesz porady jak ćwiczyć podstawowe umiejętności.


https://www.bestdogever.pl/single-post/2017/01/17/Koncentracja-uwagi-Etap-2-i-3--Dzień-17

Czerp radość z wspólnych spacerów! Wydaje ci się że ciężko jest o tym wszystkim pamiętać, i po co sobie utrudniać spacery ćwiczeniami i zawracać sobie tym głowę. Ale gwarantuję że trudności są pozorne, i wdrożenie przedstawionych wyżej zasad zdecydowanie ułatwi i uprzyjemni czas spędzany na spacerach z podopiecznym.

Wilk syty i owca cała. Pies będzie miała zaspokojone potrzeby a ty nie będziesz przechodzić katorgi związanej z podekscytowanym szarpiącym, nie słuchającym, szczekającym psiakiem.

Powiązane posty

Zobacz wszystkie
zobacz inne posty
kategorie
tu nas znajdziesz
  • Grey Instagram Icon
  • Grey YouTube Icon
  • Grey Facebook Icon
  • Black Facebook Icon
  • Black Instagram Icon
  • Black Snapchat Icon
  • Black YouTube Icon
bottom of page